Odkąd nasz urlop w Polsce zbliża się wielkimi krokami, moja podświadomość zaczęła płatać mi figle...na sama myśl o tym, ze będziemy w Krakowie, nie mogę się opędzić od chęci zjedzenia pysznej zapiekanki, którą serwują na Kazimierzu aż do północy...chrupiąca buła, pieczarki z cebulka, ciągnący się ser, a wszystko posypane szczypiorkiem.....hmmm....na sama myśl, zaczynam znowu być głodna....Chęć zjedzenia tego cuda jest tak wielka, ze postanowiłam zrobić "coś na podobieństwo" tych pyszności....
Składniki:
- bagietka
- 500g pieczarek
- cebula
- ser żółty
- natka pietruszki
Bagietkę pokroić na pajdy takiej wielkości, która Wam odpowiada :) Cebule i pieczarki pokroić w kostkę. Poddusić na maśle. Warzywa rozłożyć na bagietce, posypać startym na tarce serem żółtym. Piec w piekarniku nagrzanym do 250°C (z termoobiegiem) przez 10 minut. Przybrać natka pietruszki lub posypać pokrojonym w kostkę szczypiorkiem. Smacznego!
kurcze glodna jestem a ty tu takie pysznosci serwujesz dobrze ze juz blisko polnoc bo inaczej pewnie polecialabym robic podobne :))
OdpowiedzUsuń